Year Challenge: 2023 vs. 2024
Ahh, nowy rok, udało się, ziemia okrążyła słońce i dalej możemy cieszyć się życiem. 1 stycznia jest w pewnym sensie dobrym momentem na to, by dokonać jakiegoś podsumowania ale to głównie dlatego, że wszyscy to robią. A jak wszyscy to i można z większą grupą się porównać. Czy wraz z tym dniem dokonuje się jakiś przełom? Szczerze wątpię.
No to cóz, był ½ iron man, maraton warszawski, spadek z PKS Radość z ligi okręgowej, 6 miesięcy ból pięt, miły powrót do regularnego dwuboju i trójboju, bieg z Radością, biegi online, Crossfit w Uniq Fight Club, morsowanie, regularne jeżdżenie rowerem do pracy, szkolenia z „Praktyczna Strona Treningu”, webinary ”BetterWay”, szkolenia live, wyprawy rowerowe… jak zawsze trochę rzeczy in plus ale nigdy nie zabraknie tych na in minus
Kocham statystykę, nie ukrywam, że niejednokrotnie niektóre jednostki podporządkowuję pod pobicie np. przebiegniętych kilometrów czy spędzenia czasu na rowerze. Motywuje mnie to do działania, zawsze jest to dodatkowy bodziec, żeby wyjść z tego domu i zrobić coś dla siebie.
To zaczynamy:
BIEGANIE:
W roku 2023 udało mi się przebiec dokładnie 1000km (tak, specjalnie ostatniego dnia dobiłem do 1000km), okazało się, że w obecnym roku już tak kolorowo nie było- 933km. Różnica może i symboliczna, ale spadek to spadek. Jednak dodając do tej wartości piłkę nożna, ponieważ rozróżniam obie aktywności to muszę doliczyć do puli 519 km, co ostatecznie daje nam 1452km. No to już brzmi ciekawiej.
ROWER (Kolarstwo)
W tym roku zdecydowałem, że będę jeździł do pracy rowerem, w jedną stronę mam 5 km więc dystans krótki, ważne jedynie dla mnie, by było sucho- nie czerpię radości z siedzenia na sali cały mokry , żaden ze mnie ortodoks😊
W roku 2023 udało się przejechać 2294km a w 2024 już 3459,5km, różnica znaczna ale wkradła się nowa wspólna pasja czyli kolarstwo szosowe. Udawało się nam raz w tygodniu, zazwyczaj w niedzielę o godzinach porannych zrobić rundkę do Góry Kalwarii i z powrotem. Polecam każdemu, trudno lepiej zacząć dzień.
Ilości zajęć crossfit czy sesji dwuboju, trójboju nie sposób zliczyć, co dzień podejmuję te aktywności. O!! ale możemy jeszcze podjąć debatę o 1RM, porównanie najlepszych wyników w życiu wraz z rokiem 2024:
Deadlift 210 kg 11/21 teraz 190 kg
Bench Press 135 kg 03/2022 teraz 125kg
Back Squat 152 kg 05/2022 teraz 145kg
Clean & Jerk 115 kg 12/2021 teraz 100kg
Snatch 80 kg 05/2021 a teraz 75kg
Raz jest się cięższym a raz lżejszym, wraz ze zmniejszeniem wagi wyniki spadają aczkolwiek… pomimo, że jestem lżejszy o 10kg to aż tak daleko do życiówek nie mam, przy obecnej wadze jestem szybszy, zwinniejszy, sprawniejszy co mi zdecydowanie bardziej odpowiada. Chce być atletą a nie osobą nadająca się tylko do jednej rzeczy. Chce dużo i szybko biegać, skakać wysoko, chodzić i stać na rękach, jeździć na rowerze, dźwigać ciężko- tak, definicja Crossfitu 😊
Skąd jednak taka różnica? Lata 21/22 , piękny moment, mieliśmy mała grupę weightlifterów, trenowaliśmy wieczorami praktycznie codziennie, rozwijaliśmy się, skrupulatnie prowadziliśmy tabele z naszymi wynikami i progresami, stąd też gdzieś najlepsze wyniki właśnie w tamtym okresie. Chciało się pracować, wzajemnie się dopingowaliśmy.
To co, zbieramy liczby, rok jest długi. Życzę każdemu systematyczności, bo to o to w tej zabawie chodzi. Sprawia to taką przyjemność, że nic tylko robić i robić. Jak to mawiamy z Krzysztofem- „There is no tomorrow”